arrow Wróć do listy

Artur Borowski

Artur Borowski to następny podopieczny ERGO Hestii i Centrum Pomocy Osobom Poszkodowanym, który dzięki wspólnemu wysiłkowi rehabilitantów oraz swoim stanął na nogi. 13 października 2018r. zrobił krok dalej – przy wsparciu motocyklowego światka po raz pierwszy od czasu wypadku poprowadził motocykl.A wszystko to w rajdzie, który ERGO Hestia zorganizowała dla niego w Trójmieście.

Artur Borowski

Artur był zapalonym motocyklistą, który łączył miłość do swojego motocyklu z miłością do rodziny. Jego życie wydawało się w pełni szczęśliwe do momentu, gdy w czerwcu 2016r. jadąc do pracy na motocyklu zderzył się z samochodem dostawczym. Stan jego był ciężki, doszło do wielu złamań, które zakończyły się amputacją nogi, a uraz kręgosłupa – częściowym paraliżem i niedowładem kończyn.

Wytężona praca nad powrotem do zdrowia, godziny rehabilitacji okraszonej potem i bólem odniosły jednak skutek. We współpracy z rehabilitantami Arturowi udało się dojść do stanu, w którym może realnie spojrzeć na swoje największe marzenie - #powrotnadroge.

Poznaj inne historie

obraz
I świat się zmienił - historia Wiesławy

Film opowiada historię Wiesławy, która jadąc na rowerze uległa poważnemu wypadkowi w wyniku zderzenia z samochodem osobowym. Po dwóch latach intensywnej rehabilitacji, terapii i wsparcia zorganizowanego przez Centrum Pomocy Osobom Poszkodowanym we współpracy z ERGO Hestia - Wiesława powróciła do aktywnego życia. Historia o walce, wysiłku i motywacji, które doprowadziły do osiągnięcia sprawności, niezależności i szczęścia.

obraz
Elżbieta Szczepaniak

Rok 2015 rozpoczął się dla niej fatalnie. Na przejściu dla pieszych, 3 stycznia, uderzył ją rozpędzony samochód. Pani Elżbieta na dwa miesiące trafiła do szpitala. Po wielu tygodniach stanęła na własnych nogach. Po półtorarocznej przerwie wróciła do pracy w szkole, a także... do pieszych wędrówek.

obraz
Patryk. Nie mam w głowie słowa „Nie umiem”

Nie mam w głowie słowa „Nie umiem” 17-letni Patryk wracał do domu z kolegą, który stracił panowanie nad samochodem i doprowadził do nieszczęśliwego wypadku. W jego wyniku Patryk zapadł w śpiączkę i spędził 9 miesięcy w Klinice Budzik w Warszawie. Po wybudzeniu odbył prawie 3-letni program rehabilitacyjny z udziałem CPOP.